123

Uwaga! Ta wi­try­na wy­ko­rzy­stu­je pli­ki cook­ies w ce­lu umoż­li­wie­nia dzia­ła­nia nie­któ­rych fun­kcji ser­wi­su (np. zmia­ny ko­lo­ru tła, wy­glą­du in­ter­fej­su, itp.) oraz w ce­lu zli­cza­nia li­czby od­wie­dzin. Wię­cej in­for­ma­cji znaj­dziesz w Po­li­ty­ce pry­wat­no­ści. Ak­tual­nie Two­ja przeg­lą­dar­ka ma wy­łą­czo­ną ob­słu­gę pli­ków co­o­kies dla tej wi­try­ny. Ten ko­mu­ni­kat bę­dzie wy­świet­la­ny, do­pó­ki nie za­ak­cep­tu­jesz pli­ków cook­ies dla tej wi­try­ny w swo­jej przeg­lą­dar­ce. Kliknięcie ikony * (w pra­wym gór­nym na­ro­żni­ku stro­ny) ozna­cza, że ak­ce­ptu­jesz pli­ki cookies na tej stro­nie. Ro­zu­miem, ak­cep­tu­ję pli­ki cook­ies!
*
:
/
G
o
[
]
Z
U

Piątek – 26.04.13

Jest ósma rano 26.04.2013 r. Siedzimy na lotnisku w Berlinie i popijamy: niektórzy kawkę, a niektórzy colę :-). Choć nie jestem od tego napoju uzależniony, to na wyprawach trzyma mnie on przy życiu :-). Mamy trzy godziny do odprawy. Internetu brak, robię krótką notatkę i zamykam laptopa.

Jest 12.00. Jesteśmy po odprawie i kontroli bezpieczeństwa. Dziwny Pan przy maszynie prześwietlającej bagaże obejrzał mój sprzęt i zapytał, czy to prezent dla niego. Hm... Dowcipniś. Potem już poszło gładko. Internetu nadal brak. Siedzę w poczekalni i piszę relację w notatniku. Mam nadzieję, że w Marrakeszu internet zadziała i będzie jak zwykle. Po odprawie jeszcze godzinka czekania, potem wsiadamy do samolotu i w drogę:

 

 

Chmury podczas lotu do Maroka.

Pod nami chmury – niewiele widać :-(. Stan taki utrzymuje się prawie do samego Marrakeszu. Aż tu nagle niebo wypogadza się, chmury znikają i jest szansa na kilka dobrych strzałów:

 

 

 

 

 

Nad Marrakeszem. Maroko. Afryka północno-zachodnia.

Jest koło osiemnastej czasu lokalnego (godzinę wcześniej niż w Polsce). Jesteśmy już zakwaterowani w hotelu Riad Adraoui w Marrakeszu. Chwila odpoczynku i wybieramy się wymienić walutę. Ale zanim wyszliśmy – gospodyni poczęstowała nas kuskusem (kuskus to jedna z tradycyjnych potraw marokańskich):

 

Kuskus. Pierwszy posiłek w Maroku. Marrakesz. Afryka północno-zachodnia.

Po smacznym posiłku idziemy na miasto. Za jednego dolara dostałem 8.44 Dirchamów Marokańskich (MAD). Z walutą udajemy się jak zwykle na wyprawach po karty do telefonów i kartę do internetu. Za 40 MAD kupujemy karty telefoniczne z doładowaniem, za 250 – kartę internetową. Wracamy do hotelu, uruchamiam internet i co? – Działa :-) (przy okazji – karta internetowa jest na miesiąc, więc będzie działać bez doładowania do 26 maja, a potem wymagać będzie tylko doładowania zdrapką, więc jeśli ktoś jedzie i potrzebuje, to może się ze mną skontaktować).

Jutro rano ruszamy na safari, ale do Marrakeszu wrócimy i będziemy mieli półtora dnia na jego zwiedzanie. Wtedy napiszę więcej o tym mieście, ale dziś trudno usiedzieć na miejscu. Mimo późnej pory idziemy na krótki spacer, z którego przynoszę pierwsze marokańskie „strzały”:

 

 

Stragany w Marrakeszu. Maroko.


Komentarze: skomentuj tę stronę

Serwisy 3n

Logo Kombi
Logo Wirtualnej Galerii
Logo 3N STOCK PHOTOS
Logo Kombi PDF Tools
Logo Projektora K3D
Logo 3N Games